Duuuużo nowości
Wczoraj sporo się działo w naszym domku. Z rana dotarły nasze schody
Później dotarł do nas SMOK :)
A razem z nim bojler 300 litrów z wyjściem pod solary i zmiękczacz wody. Teraz musimy jakimś podstępem zwabić pana hydraulika żeby nam to wszystko podłączył.
Zakończyły się też prace nad barierkami. Osiągnęliśmy taki oto efekt
W kuchni zostały położone płytki. Zostało zafugowanie ich i "wyciągnięcie" w górę paska pod okap
Nie obyło się bez niezbyt miłych niespodzianek. Zabrakło płytek do dolnej łazienki na obłożenie okna Od razu kazałam panu płytkarzowi policzyć płytki na podłogę bo jakoś tak mało mi się ich wydawało. No i faktycznie brakło jednej paczki. Płytki zostały już zamówione, bo w sklepie niestety nie było. Mają dotrzeć do nas we wtorek.
A dolna łaznienka wygląda tak
Poza tym górne pokoje dzieciaków zostały pomalowane "na gotowo", a ich podłogi zostały zagruntowane.Został jeszcze duży pokój na górze do pomalowania na gotowo i zagruntowania podłogi. To zadanie na dziś dla mnie, jako że zostałam okrzyknięta "nadwornym malarzem"
To chyba tyle jeśli chodzi o ostatnie postępy.
Pozdrawiam zaglądających!