W dalszym ciągu coś robimy. Teraz przyszedł czas prac we własnym zakresie. Trochę się to ślimaczy, ale możemy działać tylko przed lub po pracy.
Razem z dzieciakami posprzątaliśmy cały dół, poodcinaliśmy wystającą dylatację i folię
Zaczęłam gruntować sufity
a moja dzielna ekipa wzięła się za gruntowanie ścian...
i pozostawili po sobie m.in. takie ślady
W między czasie na górze gipsuje się sufit i zostały zamurowane dziury między ścianą a podwieszanym sufitem
Dziś w naszym domku swoją obecnością zaszczycił nas "Prezydent"
Jutro zostanie zamontowany :)
Tyle na dziś
Pozdrawiam czytających